niedziela, 8 kwietnia 2012

"Szósty" Agnieszka Lingas-Łoniewska

Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska

Tytuł: Szósty

Data wydania: 28 lutego 2012

Wydawnictwo: Replika

Okładka: miękka

Ilość stron: 332

Pierwszy raz spotkałam się z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Pierwszy, ale na pewno nie ostatni :o) Jej książka „Szósty” jest do pochłonięcia praktycznie w jedną bezsenną noc.

Alicja jest specjalistką od portretów psychologicznych przestępców. Wraz ze świeżo poślubionym mężem Jackiem, wracają właśnie z krótkiej podróży poślubnej. Niestety ulegają wypadkowi, w którym bardzo poważnie ranny zostaje Jacek. W tym samym czasie inspektor pracujący w Śląskiej Grupie Śledczej - Marcin Langer zapada w śpiączkę po uderzeniu w głowę spowodowanym omdleniem i upadkiem na ziemię. Marcin i Jacek lądują w tym samym szpitalu, na tym samym oddziale i w tej samej sali. Niestety Jacek umiera, a w momencie przebudzenia Marcin widzi smutną Alicję. Od tamtej pory przez 6 lat śni mu się ta kobieta. 6 lat później Alicja zostaje oddelegowana do pomocy ŚGŚ przy pojmaniu seryjnego mordercy, który porywa zielonookie blondynki i 6 dnia po porwaniu je zabija. Z tego względu dostaje przydomek „Szósty”. Jej marzeniem była do tej pory praca właśnie w Śląskiej Grupie Śledczej. Okazuje się, że jej szefem zostaje Marcin Langer, który od razu wydaje jej się znajomy i nie może przestać o nim myśleć, w ten sam sposób reaguje Marcin widząc wreszcie dziewczynę z jego snów. Problem w tym, że Marcin od wielu lat jest w związku z Angelą, a Alicja nie może odnaleźć się w swoich uczuciach, przekonana, że praca jest jej całym życiem i po śmierci męża nie będzie w jej życiu miejsca na kolejnego mężczyznę.

W tym samym czasie „Szósty” porywa kolejne zielonookie blondynki, uważając, że w ten sposób uratuje zmarłą Ninę – jego wielką miłość. Morderca uważa siebie za Boga, powtarzając każdej swojej ofierze słowa:„Szóstego dnia Bóg stworzył człowieka, kobietę i mężczyznę. Szóstego dnia ja odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem.” Okazuje się, że „Szósty” bardzo dobrze zaciera po sobie wszystkie ślady i wygląda na to, że wie jak działają policjanci śledczy, tym trudniej jest znaleźć jakieś nowe ślady prowadzące do schwytania przestępcy. Czy Alicji oraz inspektorowi uda się uratować kolejną porwaną kobietę? Kim okaże się „Szósty”? Czy wreszcie Alicja i Marcin pozwolą działać przeznaczeniu i wielkiej miłości jaka się między nimi rodzi? Tego wam nie zdradzę, ale dalsze losy bohaterów możecie poznać czytając powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej :o)

Przyznam się, że praktycznie nie czytałam wcześniej książek polskich autorów i teraz widzę, że to był błąd. Bardzo dobrze czytało mi się ten kryminał i nie żałuję ani chwili spędzonej przy tej książce. Szczególnie pod koniec, gdy zaczął się na dobre wątek kryminalny i mniej było romansu. „Szósty” wciągnął mnie już od pierwszych stron, czytając próbowałam domyślać się kto jest mordercą. Szczególnie pod koniec nie mogłam się oderwać, gdy zaczął się na dobre wątek kryminalny i mniej było romansu. Gdzie został już bezpośrednio pokazany zarys psychologiczny mordercy i co skłoniło go do takich poczynań. Jest tylko jedna rzecz, która nie podobała mi się w tej książce, a mianowicie sceny erotyczne. Ogólnie nie przepadam za opisami scen łóżkowych, a w tej książce pojawiło się kilka, na szczęście nie za dużo :o) Na duży plus u mnie zasługuje fakt, że w tej książce nie ma „zbędnych przedłużaczy”. Akcja toczy się bardzo dynamicznie i czytelnik nie jest w stanie się znudzić fabułą. Tak więc polecam książkę wielbicielom kryminałów i romansów :o) Z pewnością sięgnę po inne książki pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo wydawnictwu Replika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz