środa, 24 października 2012

"Kawalerowie Angeliny" Brian O'Reilly



Autor: Brian O'Reilly
Tytuł: Kawalerowie Angeliny
Tytuł oryginalny: Angelina's Bachelors
Rok wydania: 2012 
Wydawnictwo: Replika
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 376
Numer ISBN: 978-83-7674-176-5

Nasz idealny świat może nam się zawalić w każdej chwili, szczególnie wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy. Najważniejsze aby w tych trudnych chwilach mieć przy sobie bliskich,rodzinę i pasję, której można się oddać.  Dokładnie tak było w przypadku Angeliny, bohaterki książki „Kawalerowie Angeliny”, której pasją było gotowanie.

Angelina wiedzie udane życie u boku męża Franka, w którym jest zakochana po uszy. Niestety pewnej nocy ukochany mąż dostaje ataku serca i umiera. Jak by tego było mało Angelina traci pracę,  i w taki właśnie sposób zawala jej się cały świat w przeciągu zaledwie kilku dni. Angelina na początku załamana nie ma siły powrócić do świata „żywych” lecz pewnej nocy nie mogąc zasnąć rusza do kuchni i przygotowuje masę potraw, które następnego dnia rozdaje sąsiadom.  Odkrywa, że przy gotowaniu choć na chwilę zapomną o bólu i tęsknocie po stracie męża. Wieść o jej cudownych potrawach rozchodzi się bardzo szybko i wkrótce w domu Angeliny pojawiają się siedmiu kawalerów, którym Angelina ma gotować, oczywiście w zamian za zapłatę. Mężczyźni stołujący się u Angeliny szybko stają się przyjaciółmi, dzięki czemu Angelina zaczyna wracać do normalnego życia. Pewnego dnia gotując obiad dla „kawalerów” Angelina mdleje, mężczyźni natychmiast wzywają lekarza i Angelina otrzymuje niespodziewaną wiadomość. Jej życie wywróci się do góry nogami po raz kolejny. Na całe szczęście ma przy sobie kawalerów, którzy są gotowi wspierać ją w każdej sytuacji.

Książka pełna pozytywnej energii, ciepłą, budująca, momentami wzruszająca.  Cudowna książka, pokazująca, że nawet w najstraszniejszych chwilach życia jest jeszcze światełko nadziei na lepsze jutro i że jednak można zacząć żyć na nowo, w szczególności kiedy ma się wspaniałych przyjaciół, rodzinę oraz pasję, której można się poświęcić.  

Co jest jeszcze cudownego w tej książce? Przepisy na potrawy, które gotowała Angelina. Sama mam w planach wypróbować kilka, szczególnie, że podczas czytania książki niesamowicie głodniałam i nabierałam ochoty na smakołyki, które główna bohaterka serwowała swoim kawalerom.

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo wydawnictwu Replika

piątek, 24 sierpnia 2012

"Siostra" Mary Hooper



Autor: Mary Hooper
Tytuł: Siostra
Tytuł oryginalny: Fallen Grace
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Okładka: miękka
Ilość stron: 288
Numer ISBN: 978-83-10-12094-6

Z czystym sumieniem mogę napisać, że „Siostra” Mary Hooper trafia na moją półkę ulubionych książek.

IX wieczny Londyn, bardzo biedna Grace wraz ze swoją rok starszą siostrą Lily, próbują przeżyć z dnia na dzień sprzedając rukiew. Gdy były malutkie ich ojciec wyjechał w poszukiwaniu bogactwa, matka zaś jakiś czas później zmarła. Dziewczyny trafiły do sierocińca, a następnie do instytutu, gdzie mogły się uczyć, miały dach nad głową i pożywienie. Niestety w instytucie „odwiedził” je w łóżku pewien mężczyzna i dziewczęta postanowiły już nigdy do tego instytutu nie wracać. Niestety w wyniku tego gwałtu Grace zachodzi w ciążę, niestety biednym kobietom nie jest dane rodzić w godnych warunkach, tak więc Grace w dniu porodu trafia w ręce siostry Smith, która pomaga „kobietom upadłym” urodzić dzieci. Po porodzie siostra Smith informuję Grace, że jej dziecko niestety było za słabe i nie przeżyło. Przebywając na cmentarzu Grace poznaje pewnego adwokata, który podaje jej swoją wizytówkę i obiecuje, że w razie jakichś problemów będzie starał się jej pomóc. Poznaje również panią Unwin, żonę właściciela świetnie prosperującej firmy pogrzebowej. Pani Unwin widząc smutną twarz Grace proponuje jej pracę jako zawodowa żałobnica. 

Grace na początku nie godzi się na tę propozycję, jednak w trakcie kilku następnych dni życie rzuca jej jeszcze większe kłody pod nogi i wraz ze swoją siostrą udają się do imperium Unwinów aby prosić o pracę i schronienie nad głową. 

W tym samym czasie w gazetach zaczyna ukazywać się ogłoszenie o poszukiwaniu Lily Parks wraz z jej mama Letitą. Są one prawowitymi spadkobierczyniami po ojcu Lily. Siostry niestety nie czytają gazet i nie dowiadują się o tym. Dowiaduje się o tym niestety rodzina Unwinów, a gdy u ich drzwi zjawia się poszukiwana przez wszystkich dziewczyna, spadkobierczyni najprawdopodobniej największej fortuny w Londynie, obmyślają sprytny plan jak przejąć majątek. Więcej już nie mogę zdradzić ponieważ opowiedziałabym najchętniej całą historię :o)

W tej książce w świetny sposób jest opisana epoka wiktoriańska, wręcz można przenieść się wyobraźnią w czasy w jakich było dane żyć Grace i Lily. Książka łączy ze sobą wszystko co może być najlepsze w wybornej literaturze: świetna fabuła, miłość, wątek kryminalny i świetny zarys historyczny czasów, w którym toczy się akcja powieści. Co mnie dodatkowo ujęło to szata graficzna książki, okładka, która przyciąga już przy pierwszym spojrzeniu na książkę oraz notatka na początku każdego rodzaju ukazująca głównie ogłoszenia z gazet oraz epitafia nagrobne. 

Przyznam się szczerze, że troszkę czuję niedosyt, mam niedosyt dalszych losów Grace i jej siostry. Mam nadzieję, że trafię na więcej powieści tak świetnie opisujących angielskie życie w XVIII i XIX wieku. Naprawdę polecam, ja z pewnością kiedyś powrócę do tej książki. 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Agacie oraz wydawnictwu Nasza Księgarnia

niedziela, 19 sierpnia 2012

"Miłość na wrzosowisku" Anna Łajkowska



Autor: Anna Łajkowska
Tytuł: Miłość na wrzosowisku
Rok wydania: 2012 
Wydawnictwo: Damidos
Okładka: miękka
Ilość stron: 231

„Miłość na wrzosowisku” jest drugą częścią historii o Basi i jej rodzinie. Wracamy do Angielskiego niedużego miasteczka, w którym Basia znalazła swoje miejsce na ziemi.  Wraz z mężem kupują domek, w którym Basia zamierza urządzić kawiarnię.  Całkowicie oddaje się remontowi domu, kawiarni oraz przygotowaniom do otwarcia jej własnego biznesu, niestety to powoduje, że zaniedbuje rodzinę oraz męża. Basia i jej mąż Marek chcąc nie chcąc, przez oddanie Basi sprawie kawiarni, oddalają się od siebie. Pomimo, że bardzo ciężko pogodzić jej obowiązki domowe z obowiązkami w pracy, po krótkim czasie zaczyna się świetnie organizować i wreszcie czuje, że żyje. Nagle jednak pojawia się uczucie, uczucie do mężczyzny, na którego zwróciła uwagę jak tylko przyjechała do Haworth. Basia zaczyna się wymykać z pracy na spotkania ze swoim kochankiem, ślepo wierząc w to, że ich romans się nie wyda. Niestety Haworth to małe miasteczko i dość szybko roznosi się wieść, że James najprawdopodobniej się w kimś zakochał i ma romans. Basi jednak to nie powstrzymuje przed dalszym ciągnięciem tego romansu. Dalszych losów nie mogę wam zdradzić, ale zachęcam do przeczytania tej wciągającej historii. Dodam jeszcze, że jest w tej powieści również zawarta historia wielkiej miłości pana Smith’a z pewną polką. Historia ta jest odkrywana przez wszystkie strony książki, a do pomocy w rozwiązaniu zagadki wielkiej miłości przyczynia się Basia.

Przyznam, że ta historia niesamowicie mnie wzruszyła, wzruszyło mnie też zakończenie książki, które było troszkę inne niż się spodziewałam, ale bardzo się cieszę z takiego obrotu sprawy. W „Miłości na wrzosowisku” można również zauważyć jak bardzo zmieniła się Basia od czasów „Pensjonatu na wrzosowisku” dążąc wreszcie do własnego szczęścia.  Myślę, że każda czytelniczka znajdzie w tej książce coś dla siebie, i dodam, że jest to bardzo przyjemna lektura do popołudniowej kawki, tak więc szczerze polecam :o)

Za możliwość przeczytania książki ogromnie dziękuję Panu Łukaszowi
oraz wydawnictwu Damidos



sobota, 11 sierpnia 2012

"Dobranoc, Panie Homes" Carole Nelson Douglas



Autor: Carole Nelson Douglas

Tytuł: Dobranoc, Panie Holmes
Tytuł oryginalny: Good Night, Mr. Holmes
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Bukowy las
Okładka: broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
Numer ISBN: 978-83-62478-01-9

Uwielbiam powieści detektywistyczne, szczególnie w stylu Sherlock'a Holmes'a i ostatnio miałam przyjemność przeczytać powieść o konkurentce Sherlock'a – Irene Alder. Książka nosi tytuł „Dobranoc Panie Holmes" i jest naprawdę warta poświęcenia jej czasu.

Do tej pory Sherlock Holmes nie miał sobie równych, lecz pojawiła się Irene Adler, piękna, tajemnicza aktorka oraz śpiewaczka operowa. Historię Irene przedstawia nam jej przyjaciółka Nel, którą Irene spotyka pewnego dnia na ulicach Londynu i przygarnia pod swój dach . Od tego momentu Nel jest zachwycona osobowością jaką jest Irene i zamieszkują razem. Do Irene w poszukiwaniu pomocy zgłaszają się takie osobistości Oscar Wild czy sławny jubiler Tiffany. Jubiler zjawia się u Irene z bardzo intrygującą sprawą zaginionego brylantowego pasa Marii Antoniny. Pan Tiffany aby mieć większą pewność rozwiązania sprawy zatrudnia również Sherlock'a Holmesa. I tu zaczyna się pogoń za brylantowym pasem. Pogoń ta trwa parę lat, ale ma wreszcie swój szczęśliwy finał.

Książka jest napisana w bardzo klimatyczny sposób, czytelnik nie jest w stanie się nudzić nawet przez minutę. W życiu Nel i Irene cały czas coś się dzieje, w końcu Irene to kobieta, która nigdy nie stoi w miejscu. Nel również odgrywa bardzo ważna rolę w całej historii. Gdy Irene wyjeżdża do Europy w poszukiwaniu sławy w europejskich operach, zakochuje się w królu czeskim. Król pomimo, że jest zachwycony Irene, nie zamierza się z nią ożenić, lecz zamierza pomimo wszystko ją „posiadać", i właśnie wtedy na ratunek przybywa Nel. Oczywiście w powieści nie brak również wątku miłosnego, jak również happy endu. Wreszcie jakiś mężczyzna trafi do serca Irene i ta niezależna kobieta wreszcie odda serce mężczyźnie, ale kim on jest? Tego wam nie zdradzę :o) Zachęcam do przeczytania tej książki, ponieważ naprawdę warto! Szczerze polecam :o) 

Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości
wydawnictwa Bukowy Las

poniedziałek, 4 czerwca 2012

"Pensjonat na wrzosowisku" Anna Łajkowska


Autor: Anna Łajkowska
Tytuł: Pensjonat na wrzosowisku
Rok wydania: 2012 
Wydawnictwo: Damidos
Okładka: miękka
Ilość stron: 247

Wspaniała, wciągająca powieść, o poszukiwaniu własnego miejsca w obcym kraju, o problemach małżeńskich oraz o rodzinnej tajemnicy :o) Wspaniała książka na letnie popołudnia.

„Pensjonat na wrzosowisku” jest debiutancką powieścią Anny Łajkowskiej. Musze przyznać, że jest to bardzo dobry debiut. W jej książce poznajemy Basię, matkę trójki dzieci oraz żonę. Basia mieszkając w Polsce miała swoją własną, dobrze prosperującą firmę. Gdy  zaszła po raz trzeci w ciążę, postanowili wraz z mężem, przeprowadzić się do Anglii, gdzie jej mąż dostał dobrze płatną pracę. Na początku zachwycona przeprowadzką Basia poświęca się wychowaniu najmłodszego syna. Niestety po pewnym czasie zaczyna tęsknić za rodziną, starymi przyjaciółmi, pracą. Ma dość kłótni swoich nastoletnich córek. W dniu wyjazdu na zaplanowane z rodziną wakacje  Basia się  buntuje  i postanawia wybrać się z najmłodszym dzieckiem w zupełnie inną stronę niż jej mąż i córki. Swoje własne prywatne wakacje postanawia spędzić w otoczeniu, w którym urodziły i wychowywały się siostry Bronte. Trafia do pensjonatu, który prowadzi przesympatyczna Charoll i od razu nawiązuje się między nimi nić przyjaźni. Już na samym początku jej wakacji przydarza się coś strasznego, Basia aby uchronić swojego syna przed pogryzieniem przez psa rzuca mu się na ratunek i sama zostaje bardzo pogryziona, co powoduje, że nie może sobie poradzić w codziennych, zwyczajnych czynnościach. Z pomocą rusza jej Charoll. Basia zdziwiona taką bezinteresowną pomocą i przez swoją bezradności jest zmuszona skorzystać z tej pomocy. Jednocześnie postanawia nie dzwonić do męża.

Jak napisałam na początku książka niesamowicie wciąga, poszukiwanie przez Basie jej własnego miejsca w obcym kraju, uczucia jakie nią targają i przepiękna okolica fantastycznie opisana przez autorkę nie pozwalają się oderwać od książki. O czym nie można zapomnieć to jeszcze tajemnica rodzinna, tajemnica jej kuzynki – Joli, która jest pomału odkrywana przez całą książkę. To co również urzekło mnie bardo w książce Pani Anny, to przecudowne opisy okolic Haworth, wręcz widziałam je podczas czytania :o)No i jeszcze nie można zapomnieć o tym, że książka również zawiera fragmenty, które pisane są z punktu widzenia męża Basi, co niesamowicie urozmaica książkę.  Z wielką przyjemnością sięgnę po  dalsze losy Basi i jej rodziny, czyli „Miłość na wrzosowisku” :o). Gorąco polecam :o)

Za możliwość przeczytania książki ogromnie dziękuję Panu Łukaszowi
oraz wydawnictwu Damidos

poniedziałek, 28 maja 2012

"Ta druga" Karolina Wilczyńska



Autor: Karolina Wilczyńska
Tytuł: Ta druga
Rok wydania: 2012 / wydanie I
Wydawnictwo: Replika
Okładka: miękka
Ilość stron: 264
Numer ISBN: 978-83-76741-31-4



Bardzo, ale to bardzo wciągająca książka, pełna miłości, zazdrości oraz niepewności.

Główną bohaterką jest Lena. Można powiedzieć, że książka jest tak jakby pamiętnikiem Leny, zawierającym przemyślenia teraźniejsze przeplatane wspomnieniami. Lena poznała swojego męża, Tomasza w autobusie, zaraz po tym jak w nim zemdlała. Od samego początku ją pociągał, a w szczególności jego usta. Lena była przekonana, że go już nigdy nie spotka, lecz stało się inaczej. Zostali małżeństwem. Małżeństwem, w którym zdaniem Leny, zajmuje ona drugie miejsce na liście najważniejszych osób dla Tomasza, zaraz po jej teściowej.

Lena całe życie miała pod górkę, wychowywała się bez rodziców, będąc pod opieka babci, która ze względu na swój wiek sama wymagała opieki wnuczki. Finansowo, również było u nich kiepsko. Po spotkaniu Tomasza, księcia z bajki, Lena wierzy, że teraz tylko może być lepiej, szczególnie, że Tomasz ma wspaniałą mamę, mamę, której Lena nigdy nie miała. Dziewczynie wydawało się, że wreszcie będzie miała kochającą, wspaniałą rodzinę, i wreszcie będzie miała mamę. Niestety już podczas planowania ślubu, Lena dochodzi do wniosku, że jej przyszła teściowa jest wielką egoistką i chce wszystkimi naokoło kierować i się wyręczać. Do dnia dzisiejszego jej się to udaje. Tomasz, codziennie robi dla swojej mamy zakupy i ją odwiedza, jest na jej każde zawołanie, czego Lena ma już serdecznie dość. Jedyną rzeczą o jaką się kłócą w swoim małżeństwie – jest właśnie teściowa i czas jej poświęcany.

Lena walcząc o uwagę swojego męża, stara się być idealną gospodynią domową. Po narodzinach córki Kasi, zdecydowała się zrezygnować z pracy i zająć się domem. W ich domu zawsze posiłki są na czas, okna są umyte, buty są na swoim miejscu, nie ma też grama kurzu, jej teściowa natomiast nie przykłada uwagi do idealnego porządku w domu. Lena jest przekonana o tym, że nikt jej nie docenia, a wszyscy jej bliscy uwielbiają i doceniają jej teściową, która nic nie robi. Pewnego dnia teściowa Leny trafia do szpitala i jest nieprzytomna. Tomasz oczywiście całkowicie oddany matce zapomina o całym świecie i w tym momencie  liczy się dla niego tylko jego matka. Rozgoryczona Lena, podczas przesiadywania wielu godzin w szpitalu przy łóżku teściowej  analizuje te kilkanaście lat gdy nie mogła się od niej uwolnić. Do jakiego wniosku dojdzie? Tego nie mogę wam zdradzić, ale serdecznie polecam tę książkę.

Książka wywołała  u mnie masę emocji: wściekłość, wzruszenie oraz zadumę nad tym jak bardzo trzeba uważać na nasza interpretację zachowań i czynów innych ludzi. Może jest zupełnie inaczej niż nam się wydaje, może czasem warto zainteresować się dlaczego inni zachowują się w dany sposób, a nie oceniać ich z góry bardzo negatywnie. „Ta druga” jest przepiękną powieścią, która na długo zapadnie mi w pamięć. Szczerze polecam.
 Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo wydawnictwu Replika


poniedziałek, 21 maja 2012

"Tajemnica sosnowego dworku" Małgorzata J. Kursa



Autor: Małgorzata J. Kursa
Tytuł: Tajemnica sosnowego dworku
Rok wydania: 2012 / wydanie II
Wydawnictwo: Prozami
Okładka: miękka
Ilość stron: 312
Numer ISBN: 978-83-932841-3-9

To moje drugie spotkanie z twórczością Pani Kursy i tak jak za pierwszym razem świetnie się bawiłam przy czytaniu jej książki. Uwielbiam lekkie, czasem niesamowite powieści i „Tajemnica sosnowego dworku” taka właśnie jest. Jak mówi zdanie z na tyle okładki „Uwaga! To nie jest Książa dla wiecznie niezadowolonych ponuraków!”

Jaka jest tajemnica tytułowego sosnowego dworku? Sosnowy dworek zostaje wynajęty do urządzenia w nim świetlicy dla kobiet z problemami rodzinnymi i finansowymi, dla kobiet „na zakręcie”. Właścicielem fundacji, która urządzić ma w dworku świetlicę jest Andrzej, nazywany również Rambo. Jest on biznesmenem, który jest w Kraśniku podejrzewany o ciemne interesy. W fundacji Andrzeja jako wolontariuszka pracuje Katarzyna Rawska. Niestety Kasia traci swoja pracę w banku, ale na jej szczęście Rambo zatrudnia ją w świetlicy fundacji. Pierwszym zadaniem Kasi jest odnowienie Sosnowego Dworku. Od momentu gdy Kasia i jej przyjaciółka Marta wchodzą do dworku, czują w nim czyjąś obecność. Kasia ostro bierze się do remontowania dworku, świetnie dając sobie radę.  W tym samym czasie ma problemy z Markiem – mężczyzną (jak myślała) jej życia. Zawsze wiernie mu oddana była na każde jego skinienie i grzecznie podporządkowywała się jego zachciankom. Marek niestety nie chce się wiązać z żadną kobietą, a tym bardziej nie mieć dzieci, ta więc Kasia, pragnąca rodziny, postanawia dać sobie z nim spokój. Odnowa dworku i praca w nim dostarcza Kasi i jej przyjaciółkom sporo przeżyć. Pewnego dnia, gdy Kasia siedziała w swoim biurze w dworku, na ekranie komputera zaczęła się pojawiać  wiadomość skierowane bezpośrednio do niej. Wiadomość od Zuzanny i Marianny Molnar, dwóch sióstr bliźniaczek zmarłych jakieś 200 lat wcześniej. Kasia na początku przerażona a później zaciekawiona zaprzyjaźnia się z bliźniaczkami i wraz z przyjaciółką starają się rozwikłać tajemnice rodziny Molnarów.

„Tajemnica Sosnowego Dworku” napisana jest w bardzo lekki, przyjemny w czytaniu i zabawny sposób.  Pani Kursa potrafi mnie niesamowicie rozbawić, dodatkowo autorka świetnie połączyła ze sobą motyw tajemnicy razem z motywem miłosnym, co sprawiło, że nie mogłam się oderwać od książki. Chciałam poznać zakończenie oraz tajemniczą historię bliźniaczek i ich rodziny, ale jednocześnie nie chciałam aby książka się skończyła. Myślę, że jest to świetna pozycja na wiosenny czy letni relaks przy książce. Jak napisałam na początku, jest to moje drugie spotkanie z twórczością Pani Kursy i się nie zawiodłam, z całą pewnością sięgnę po jej kolejną powieść i mam nadzieję, że będę się przy niej bawić tak dobrze jak przy czytaniu „Tajemnicy Sosnowego Dworku”.
 Polecam :o)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwo Prozami