wtorek, 27 marca 2012

"Zostań" Allie Larkin

Autor: Allie Larkin

Tytuł: Zostań

Tytuł oryginalny: Stay

Rok wydania: 2011

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Okładka: miękka

Ilość stron: 360

Przyjemna, lekka i zabawna historia w sam raz na wiosenne popołudnia z kubkiem kawy w ręku :o)

„Zostań” to opowieść o Savannah, która jest bezgranicznie zakochana w swoim wieloletnim przyjacielu - Peterze. Przez cały czas ich przyjaźni Van nie wyznaje swoich uczuć Peterowi, walczą z każdą pokusą dotknięcia go podczas ich spotkań. Kosztuję ją to bardzo dużo :o). Peter pewnego dnia poznaje najlepszą przyjaciółkę Van – Janie i to właśnie z nią bierze ślub. Van zaciska zęby i dzielnie odgrywa rolę druhny panny młodej, nawet przygotowując, na prośbę Petera, apartament dla nowożeńców. Zaraz po ślubie Van zostaje na noc u mamy Janie, u której kiedyś mieszkała wraz ze swoją mamą. W tym samym czasie zjawia się u niej bardzo pijany Peter, chcąc jej coś powiedzieć, lecz niestety w tym samym momencie zjawia się również matka Petera z którą Van miała spędzić noc upijając się do nieprzytomności. Van niestety nie dowiaduje się co Peter chciał jej powiedzieć. Dodatkowo kłóci się z matką Janie, i wyjeżdża do swojego domu. Zachodząc w głowę o co chodziło Peterowi zaczyna się nad sobą użalać oglądając Rin Tin Tin’a i popijając wódkę z oranżadą. Gdy jej wzrok jest już całkiem zamglony, dochodzi do wniosku, że owczarek niemiecki jest tym czego potrzebuje – oddanym przyjacielem, który nigdy jej nie zostawi.

Pies, którego zamówiła przez Internet okazuje się być bardzo dużym szczeniakiem, a nie oczekiwaną przez Van puchatą kulka. Dodatkowo, psiak rozumie tylko polecenia w języku słowackim. Od tego momentu zaczyna się prawdziwa przygoda Van. Joe – tak dała na imię psu, jest szalonym, dużym szczeniakiem, jednocześnie będąc uroczym i wiernym kompanem Van, na którego nie sposób się gniewać. Dzięki Joemu, Van poznaje przystojnego i interesującego weterynarza. Czy Van zakocha się wreszcie z wzajemnością i zapomni o wielkiej miłości do Petera? Dodam tylko, że Peter na pewno pojawi się na kolejnych stronach książki i sprawy się bardzo pokomplikują :o)

Całe życie uciekałam od książek obyczajowych z odrobina romantyzmu. Jakoś trzymałam się thrillerów, kryminałów i horrorów. Teraz z czystym sumieniem mogę przyznać, że to był błąd. Książki tego typu coraz bardziej mi się podobają i coraz bardziej mnie wciągają.

Pomimo, że spodziewałam się w tej książce więcej psich perypetii, to i tak wciągnęła mnie bez reszty. Wielokrotnie wybuchałam głośno śmiechem. Książka momentami jest bardzo zabawna, ale jest również bardzo wzruszająca, szczególnie w momentach kiedy Van wspomina o swojej zmarłej na raka mamie. Im byłam dalej w historii Van , tym bardziej przeżywałam to co przydarza się dziewczynie, która stara się odnaleźć własne miejsce w świecie.

Polecam :o)

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Agacie oraz wydawnictwu Nasza Księgarnia

1 komentarz: